Obecnie piwo można spotkać w każdym sklepie, barze czy restauracji. W piwowarstwie stosuje się różne techniki jego wytwarzania, które wpływają na smak końcowego produktu. Piwo towarzyszy ludziom od wieków. Za prymitywną formę tego napoju uznaje się substancję uzyskaną z fermentacji alkoholowej zachodzącej z mieszanki chleba i wody. Mętny i pożywny napój o konsystencji papki prawdopodobnie pojawił się już w czasach neolitu lub paleolitu.
Uwarzenie piwa wymaga odpowiednich zbóż, naczyń do warzenia oraz kontrolowania paleniska. Ludzie musieli także mieć wiedzę na temat przechowywania i przerobu zbóż. Warunki te na szeroką skalę były znane od około 5000 lat p.n.e. Najstarszym dowodem na istnienie piwa są gliniane tabliczki sumeryjskie datowane na około 4000 lat p.n.e., na których znajdują się postaci przygotowujące piwo z orkiszu. Placki z wysuszonych ziaren jęczmienia i pszenicy wkładano do wody, a następnie dolewano soku z daktyla lub miodu. W ten sposób uzyskane ciasto dzieliło się na placki i gotowało z rozmarynem lub owocami, a następnie poddawano fermentacji w glinianych dzbanach. Sumerowie wytwarzali 16 gatunków ciemnego piwa dla mężczyzn oraz lekkie pszeniczne piwo dla kobiet. Po upadku imperium Sumerów sztukę warzenia piwa przejęli Babilończycy, którzy jako pierwsi zaczęli używać chmielu w celu poprawy smaku wywaru ze słodu.
W średniowieczu do XII wieku warzeniem piwa zajmowały się niemal wyłącznie klasztory, które z czasem zaczęły sprzedawać nadmiary produkowanych napojów. Szwajcarscy mnisi jako pierwsi stosowali leżakowanie piwa w beczkach oraz klarowanie za pomocą wiórków drzewnych. Chmiel początkowo był używany jako lekarstwo, jednak z czasem dodawano go także do piwa. W tamtych czasach piwo było ciemne, aromatyczne i niezbyt mocne. Jego picie gwarantowało zdrowie w porównaniu do wody, która często była skażona i szybko się psuła. Od XII wieku zaczęły działać browary dworskie, a potem także miejskie. Powstawały pierwsze gildie, czyli cechy strzegące interesów piwowarskich.
W większości ośrodków sezon słodowniczy trwał od jesieni do wiosny. Ziarno przez około 4 dni moczono w kadziach. Następnie rozkładano je, by doprowadzić do kiełkowania. Słód suszono na słońcu oraz w suszarniach z udziałem gorącego powietrza lub dymu. Następnie przewożono go do młyna, gdzie był śrutowany. Mieszano go z zimną lub gorącą wodą, a po trwającym kilka dni procesie zacierania, przelewano do kadzi filtracyjnej. Po osadzeniu się młóta wyjmowano czop z dna zaciernicy. Ciecz wypuszczano do osobnego naczynia w celu uzyskania odpowiedniej klarowności. Młóto było przelewane jeszcze wrzątkiem, dzięki czemu powstawał cienkusz lub podpiwek – piwo gorszej jakości. Sklarowaną brzeczkę wlewano do panwi browarniczej i podczas mieszania dodawano chmiel. Gorącą brzeczkę przelewano do osobnego naczynia, w którym się chłodziła, a następnie do kadzi lub beczki. Do fermentacji używano osadów drożdżowych z poprzedniego waru. Czas fermentacji był różny w poszczególnych ośrodkach piwowarskich.
Czasy nowożytne to rozkwit technologii i spopularyzowanie różnego rodzaju gatunków piw – koźlaka, portera, pilsnera. Wynaleziono termometr alkoholowy i cukromierz, a także udowodniono, że ilość cukru użyta do fermentacji jest równa ilości wytworzonego gazu i alkoholu. Rola mikroorganizmów w drożdżach znana jest od XIX wieku. Na całym świecie powstawały małe i duże browary. Niska cena jednorodnych piw produkowanych w wielkich fabrykach sprawiła, że wielu smakoszy rozgląda się za rzemieślniczymi piwami. Taki jest browar z Grybowa, który charakteryzuje się bardzo dobą wodą z pobliskiego źródła oraz kunsztem piwowarskim pielęgnowanym od XIX wieku. Po wielu trudach historii i przemianach ustrojowych Browar z Grybowa stał się regionalną marką Pilsweizer. Warzy się tam piwo na bazie tradycyjnej receptury z wykorzystaniem tylko naturalnych składników. Wśród docenionych przez konsumentów rzemieślniczych piw Pilsvar można znaleźć piwa pszeniczne, ciemne, pils i smakowe.